W Gdańsku zaobserwowano pierwszy zatwierdzony przypadek afrykańskiego pomoru świń (ASF) dotykający lokalną populację dzików. Chociaż wirus ten nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia ludzi, istnieje ryzyko, że staniemy się nosicielami tego patogenu i nieświadomie przyczynimy się do rozprzestrzeniania epidemii. Inne gatunki zwierząt również nie są narażone na infekcję, ale podobnie jak my, mają potencjał do przenoszenia wirusa.
Oficjalne informacje o zaistniałym przypadku ASF zostały podane przez urząd miasta Gdańska, co potwierdziło obecność tego niebezpiecznego wirusa na terenie metropolii.
Po wydaniu zaleceń przez Komisję Europejską, nasz region został uznany za obszar objęty zakażeniem afrykańskiego pomoru świń. Niestety, wirus ten może być przenoszony zarówno przez ludzi, jak i zwierzęta. Może on przyłączyć się do podeszew naszych butów, łap zwierząt, a nawet opon naszych pojazdów, w tym rowerów, co znacznie ułatwia jego rozprzestrzenianie się.
Obecność tego wirusa jest szczególnie niebezpieczna dla gospodarki regionu, a w szczególności dla hodowców trzody chlewnej. ASF jest bowiem charakteryzowany przez długą żywotność w środowisku, a nawet w produktach mięsnych pochodzących od zarażonych świń domowych i dzików, co znacznie zwiększa ryzyko dalszego rozprzestrzeniania się epidemii.